Aby państwo odgrywało wiodącą rolę w polityce, musi spełniać jeden z poniższych warunków:
1. Posiadać silną gospodarkę, której kondycja będzie rzutowała na gospodarki innych państw
2. Być mocarstwem militarnym
3. Pierwsze i drugie
Należy uczciwie zauważyć, że podczas gdy spełnienie tego pierwszego warunku wyglądało w dotychczasowej perspektywie dość obiecująco, to jednak goły fakt na dzień dzisiejszy i na nadchodzące lata jest taki, że Polska nie spełnia żadnego z powyższych kryteriów. Dlatego też nie odgrywa znaczącej roli politycznej, ani regionalnie, ani globalnie.
Jedyną kartą przetargową jaką ma Polska, to jej położenie geopolityczne. Jest to jednocześnie jej przekleństwem i błogosławieństwem.
Przekleństwem dlatego, że wobec swojej obecnej słabości Polska jest pionkiem w rozgrywkach pomiędzy regionalnymi mocarstwami jakimi są Niemcy i Rosja. Natomiast błogosławieństwem dlatego, że jej położenie geopolityczne jest jednocześnie atrakcyjnym obiektem politycznego zainteresowania państw w Europie i na Świecie, z czego Polska może w dużym stopniu skorzystać dla siebie - ekonomicznie i militarnie. Jest tylko jeden warunek - musi być mądrym graczem.
Tymczasem nowy polski rząd, kierowany pod nieukrywane już obecnie dyktando prezesa PiS, Jarosława Kaczyńskiego, wyraźnie uważa - że Polska już jest mocarstwem, więc gra jak mocarstwo.
Konsekwencją tego przeświadczenia jest butne stawianie się przez PiS administracjom krajów zachodnich, strukturom Unii Europejskiej - generalnie Zachodowi. Zaniepokojona zaczyna już być nawet administracja USA.
I tu PiS ma rację, mówiąc pod dyktando Kaczyńskiego, że PiSowska "dobra zmiana nie służy pewnym grupom interesów". Oczywiście że nie służy. Nie służy tym, którzy nie chcą, aby Polska znalazła się pod wpływem Rosji. Bo to co robi PiS, to osłabianie Unii Europejskiej, osłabianie NATO i w rezultacie gra na korzyść Rosji. Putin zaciera ręce. No bo jak tu się mu nie cieszyć, kiedy pożyteczni idioci pod przywództwem Jarosława Kaczyńskiego robią dla niego za darmo.
Wahadło opcji politycznych nieubłaganie waha się z lewa na prawo i odwrotnie. Nie można tego wahania zatrzymać. Można ewentualnie je trochę powstrzymać, ale historia uczy, że wahadło jest silniejsze. Dlatego należy zapamiętać kto obecnie źle działa na rzecz Polski i rozliczyć go później w ten sam sposób, w jaki rozliczać chciał i teraz to robi prezes Kaczyński i jego formacja zniewolonych klakierów partyjnych.
